W czwartek Lusia skończyła 5 lat. Aż trudno uwierzyć... dopiero co była upierdliwym papisiem wieszającym się na nogawkach.
Dotąd często napotykam ludzi pytających czy jest szczeniakiem. Ale w sumie to im się nie dziwię, bo nie tylko wygląd mógłby wskazywać na jej młody wiek, ale też zachowanie.
Szczerze mówiąc do mnie samej nie dociera, że Lu stuknęła już piąteczka, nie tylko dlatego, że dzień kiedy ją znaleźliśmy w internecie pamiętam jakby był wczoraj, ale też dlatego, że ona się praktycznie nie zmieniła..
Nadal gryzie w zabawie, kocha piłeczki, kradnie różne fajne przedmioty, zjada kamienie, uwielbia wszystkich ludzi i czasami..... sika w domu ;p
Oto Lusia z częścią swojego urodzinowego prezentu (smycz się nie zmieściła w kadr ;))
Znam to uczucie. Moje szczenię skończyło miesiąc temu 7 lat, a mimo to ciągle zachowuje się jakby miał kilka miesięcy. Energii mu nie braknie. :)
OdpowiedzUsuńPrezent cudowny Lusia dostała. Teraz może spacerować z dumnie podniesioną głową oraz wzrokiem mówiącym "patrzcie i podziwiajcie". ;P
Wszystkiego najlepszego Lusiu!! Śliczny prezencik inne psy mogą pozazdrościć.
OdpowiedzUsuń